Praca z obiektywami manualnymi

Poradnik Dla Początkujących 2022

Głębia ostrości jest jednym z ważniejszych parametrów w fotografii. Jak ją opanować i twórczo wykorzystać w Twoich zdjęciach? Oto proste i skuteczne wyjaśnienia.

Głębia ostrości

Głębia ostrości jest parametrem stosowanym w optyce oraz w fotografii, którym określamy zakres odległości od płaszczyzny matrycy (lub filmu), w którym obiekty obserwowane i rejestrowane przez urządzenia optyczne sprawiają wrażenie ostrych.

Inaczej pisząc, głębią ostrości nazywamy zdolność obiektywu do oddawania ostrych obrazów przedmiotów położonych w rozmaitych odległościach od matrycy, czyli nie leżących w płaszczyźnie nastawienia ostrości. Najogólniej odróżniamy: mały zakres owej przestrzeni, który określamy jako płytką głębię ostrości oraz duży zakres opisywany jako rozległą głębię ostrości.

Przykład głębi ostrości ograniczonej do pierwszego planu. Ostrość jest ustawiona na tzw. minimalnej odległości ostrzenia i wybrana przysłona f2.8. fot. Marek Waśkiel

Do czego wykorzystać głębię ostrości

Świadome ustawienie ostrości w fotografii jest bardzo ważnym wyborem. Wzrok oraz odczucia naszych widzów są nieomal fizjologicznie przygotowane do oceny kadru. Po prostu – to co w naszym zdjęciu widzą jako ostre oceniają jako ważniejsze od tego co jest rozmyte, nieczytelne, niewyraźne. W naszej codziennej rzeczywistości oglądamy świat poprzez ostre i kolorowe obrazy i taki sposób widzenia jest dla nas naturalny. Pomijam wady wzroku, które przecież też korygujemy okularami lub soczewkami, aby lepiej widzieć. Zatem ostrość widzenia jest dla nas bardzo istotna. O twórczym zarządzaniu ostrością w kadrach przeczytasz też w artykule jak robić ostre zdjęcia.

Głębia ostrości jak ją zobaczyć

Powodowanie za pomocą ustawień obiektywu, tworzenie się na zdjęciu stref pokazanych jako ostre lub nieostre jest właśnie kreatywnym wykorzystaniem głębi ostrości. Fragmenty obrazu pokazane jako ostre są dla autora i widza ważniejsze od tych, które pokazane są jako nieostre.

W fotografii krajobrazowej często będziemy pokazywać wszystkie plany jako ostre: od pierwszego po tło. W fotografii portretowej, chcąc zwrócić uwagę na twarz i oczy osoby portretowanej, można ograniczyć strefę ostrości dokładnie do tych części.

Przykład rozległej głębi ostrości – wszystkie plany są ostre. Ostrość jest ustawiona jest na 1/3 głębokość kadru i wybrana przysłona f 11. fot. Marek Waśkiel

Ostrość jest płaszczyzną

Zacznijmy od tego, że ostrość jest płaszczyzną prostopadłą do osi obiektywu, albo równoległą do płaszczyzny matrycy (lub filmu w fotografii analogowej). Trzeba o tym nieustannie pamiętać, bowiem wszystkie elementy kadru umieszczone w owej płaszczyźnie zawsze będą pokazane jako ostre.

Najbardziej istotne jest zapamiętanie, że ustawienie ostrości np. w odległości 2 m od płaszczyzny matrycy – wyznacza jakby powstanie w tej odległości, rozległej ale bardzo cieniutkiej tafli. Grubość tej tafli regulujemy przysłoną. Niska wartość przysłony np. f2 powoduje, że tafla jest cienka i może ograniczać się do kilku milimetrów. Domknięcie przysłony do np. f8, spowoduje pogrubienie owej tafli do np. 5 metrów.

Jak powstaje głębia ostrości

Obiektyw jest układem optycznym i jest w przekroju okrągły. Obraz przezeń rzutowany jest w większości rysowany przez plamki, nazywane krążkami lub kręgami rozproszenia. Jedynie w płaszczyźnie ostrości oraz często tylko blisko centrum kadru fotografowany obiekt jest rejestrowany jako całkowicie ostry – punkt.

W pozostałych fragmentach kształty tworzone są już z maleńkich krążków rozproszenia. Im mniejsze są te krążki, tym bardziej odbieramy je jako ostre. Jednak im dalej lub bliżej od płaszczyzny ostrości i im mocniej otwarta jest przysłona, tym krążki stają się coraz większe, a obraz odwzorowany jest jako nieostry. Nieostre krążki na zdjęciach noszą nazwę bokeh. Często poszukujemy obiektywów o pięknym bokeh. Po przymknięciu przysłony kręgi się zmniejszają, a strefa ostrości na zdjęciu rozciąga się.

Nieostrość na tzw. przedplanie. Obiekty są umieszczone bliżej niż minimalna odległość ostrzenia.

Ostrość jest ustawiona na ostatni plan i wybrana przysłona f5.6. fot Marek Waśkiel

Minimalna odległość ostrzenia

Dla pełnego zrozumienia kształtowania głębi ostrości niezbędna jest też wiedza o tzw. minimalnej odległości ostrzenia, która jest parametrem każdego obiektywu. Po prostu – obiektyw może pokazać obraz jako ostry tylko wówczas, kiedy obiekt nie jest zbyt blisko – bliżej niż minimalna odległość ostrzenia.

Jeśli obiektyw ma ów parametr określany jako np. 50 cm to zbliżenie się do fotografowanego obiektu na 30 cm nie pozwoli ustawić na nim ostrości ani za pomocą systemu AF ani przy ostrzeniu ręcznym. Natomiast umieszczenie przedmiotu w odległości powiedzmy 51 cm rozwiąże ów problem. Umieszczanie fotografowanych obiektów tuż za minimalną odległością ostrzenia oraz otwieranie przysłony ułatwia pokazywanie płytkiej głębi ostrości – ostry pierwszy plan, a tło jest rozmyte.

Poznaj skuteczne techniki kreatywnego fotografowania. Sprawdź mój kurs fotografii online.

Poznaj Pakiet Kursów i Zaoszczędź 259 zł

Płytka głębia ostrości i rozległa głębia ostrości

Z artystycznego punktu widzenia ważne jest celowe i świadome kształtowanie głębi ostrości. Jak już wspomniałem, ostre strefy obrazu są czytane przez widzów jako ważniejsze od tych, które pokazane są jako nieostre.

Zatem u podstaw właściwego doboru owego parametru leży zastanowienie się – „o czym jest moje zdjęcie”. Wówczas z łatwością ocenimy, jak dobrać przysłonę. Podczas fotografowania portretu będziemy chcieli pokazać pięknie oczy oraz twarz osoby portretowanej a rozmyć tło (płytka głębia ostrości – np. ogniskowa 85 mm, odległość ostrzenia 1,5 m przysłona f5.6).

W fotografii krajobrazowej często pragniemy pokazać jako ostre wszystkie plany od kwiatów, znajdujących się o metr od nas po pasma wzgórz na horyzoncie (rozległa głębia ostrości np. ogniskowa 14 mm odległość ostrzenia 1,5 m przysłona f11). Każde zdjęcie jest decyzją między innymi z zakresu odpowiedniego doboru głębi ostrości.

Obiektyw szerokokątny 14 mm oraz przesłona f11 są gwarancją rozległej głębi ostrości pod warunkiem ustawienia płaszczyzny ostrości w odpowiednim miejscu (w tym wypadku trawy na małej wyspie). fot. Marek Waśkiel

Jak dobrać właściwą głębię ostrości

Głębia ostrości tworzona jest przede wszystkim przez właściwy dobór parametrów obiektywu. Głębia ostrości uzależniona jest od 3 podstawowych czynników: odległości płaszczyzny ostrości od matrycy, stopnia otwarcia przysłony oraz ogniskowej obiektywu.

Jak przysłona wpływa na głębię ostrości

Koniecznie trzeba zapamiętać, że przy tej samej odległości ostrzenia i dla tej samej ogniskowej podstawowym parametrem kształtującym głębię ostrości jest stopień ustawienia przysłony. Jeśli ustawiam ostrość obiektywem o ogniskowej 85 mm na odległości 1 m to przy przysłonie f2.8 mam o wiele mniejszą głębie ostrości niż przy przysłonie f5.6. Jeśli domknę ją do f11 wówczas będzie ona jeszcze bardziej rozległa. Przy czym warto zapamiętać, że głębia ostrości układa się w 1/3 przez płaszczyzną ostrości i w 2/3 za płaszczyzną ostrości.

Jak ogniskowa wpływa na głębie ostrości

Jeśli będziemy fotografować przy tej samej przysłonie np. f5.6 oraz płaszczyźnie ostrości umieszczonej w tej samej odległości od matrycy np. 5 m to im mniejsza będzie ogniskowa tym bardziej rozległa będzie głębia ostrości. Przy obiektywie szerokokątnym będzie bardzo rozległa, a np. przy ogniskowej 200 mm będzie o wiele mniejsza.

Jak odległość ostrzenia wpływa na głębie ostrości

Jeżeli zachowamy tę samą ogniskową i tę samą przysłonę, to im bliżej będziemy fotografowanego przedmiotu, tym głębia ostrości będzie mniejsza. I odwrotnie, im większa odległość do motywu, tym większa staje się głębia ostrości.

Niespodziewana wizyta mogła być odpowiednio sfotografowana dzięki szybko i prawidłowo ustawionej ostrości oraz odpowiednio dobranej przysłonie. Konieczne było podniesienie ISO, aby płynące ptaki zostały zarejestrowane jako ostre, czyli nieporuszone. fot. Marek Waśkiel

Jak nauczyć się ustawiania głębi ostrości

Obserwując wielu początkujących fotografów, zauważyłem pewien cykl:

na początku wcale nie widzą, że ich zdjęcia są całkowicie nieostre potem fotografują tak, że wszystko jest ostre potem odkrywają płytką głębie ostrości i fotografują ze zbyt płytką głębią ostrości na koniec znajdują równowagę pomiędzy ostrymi i nieostrymi strefami zdjęcia

Świetnym wsparciem dla głębi ostrości jest poszukiwanie światłocieni wzmacniających siłę poszczególnych planów. fot. Marek Waśkiel

Nauka zarządzania głębią ostrości polega na systematycznych ćwiczeniach i obserwacji efektów, które uzyskujemy przy fotografowaniu różnymi obiektywami z różnych odległości oraz przy różnych przysłonach. Podczas ćwiczeń warto sfotografować ten sam obiekt z aparatu ustawionego na statywie fotograficznym, zmieniając jedynie przysłonę np. trybie preselekcja przysłony. W ten sposób poznamy możliwości naszego obiektywu. Im więcej ćwiczeń odbędziemy, tym szybciej będzie się podejmować decyzję podczas fotografowania.

Współczesne aparaty dają możliwość oceny głębi ostrości podczas fotografowania w trybie podglądu na żywo albo przez wizjer w niektórych bezlusterkowcach. Większość lustrzanek ma przycisk podglądu głębi ostrości, który pozwala na ocenę rozległości ostrości przez wizjer. Jednak jego działanie jest skuteczne (czyli dobrze widoczne) w scenach oświetlonych dużą ilością światła. Jeżeli zastanawiasz się nad wyborem aparatu, który jest najlepiej dostosowany do Twoich potrzeb – przeczytaj artykuł jaki aparat kupić.

Na zakończenie wspomnę, że jest trochę ograniczeń sprzętowych i posiadacze prostych kompaktów oraz wielu aparatów w telefonach komórkowych często nie mają możliwości regulacji głębi ostrości.

jak dostosowac obiektyw do aparatu?

Temat: ostrość - jak dostosowac obiektyw do aparatu?

Mamy tu do czynienia według mnie z FF (FrontFocusem) bądź BF (BackFocusem) na obiektywie Sigmy czyli ustawianiu ostrości przed lub za punktem, na który masz skierowany owy migoczący czujnik (czy to centralny - w Twoim body jedyny krzyżowy - więc precyzyjniejszy) czy jeden z pozostałych czujników autofocusa.Regulacja dioptryczna ma wpływ na ustawianie punktu ostrości, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE JEŻELI KORZYSTASZ Z RĘCZNEGO USTAWIANIA OSTROŚCI. System autofocusa korzysta z półprzepuszczalnego lustra i wizjer, na którym dokonujesz regulacji dioptrycznej nie bierze w tym procesie udziału więc nie ma wpływu na ostrość.Podstawowe pytanie - czy z innym obiektywem masz podobnie? Czy tylko z tą sigmą? Bo może masz rozregulowany układ AF w swojej puszcze.Jeżeli nie to ze szkłem polecam zrobić wspomniany wyżej test - na innym body sprawdzić czy jest tak samo czy nie. Jeżeli nie to musisz sobie dostroić AF do swojej puszki w centrali sigmy w trójmieście (o ile się nie mylę). Jeżeli masz obiektyw na polskiej gwarancji to z tego co wiem usługa ta jest bezpłatna - gdyż jest to często występujący problem z obiektywami tej firmy.Co do tego, że Sigma ma wolny AF - to w fotografii sportowej przez wiele lat używano też manualnych szkieł bez USM i jakoś zdjęcia robili - trzeba tylko dobrze wykorzystać technike robienia zdjęcia, którą koledzy opisali wcześniej.

Praca z obiektywami manualnymi

Pod sporą częścią naszych testów trybu filmowego powraca w dyskusjach temat autofokusa i stosowania go przy filmowaniu. Z jednej strony współczesne układy automatycznego ustawiania i prowadzenia ostrości są naprawdę świetne i momentami potrafią zrobić rzeczy nieosiągalne dla człowieka. Z drugiej strony, może im brakować nieco filmowej "organiczności". Są też sytuacje, w których żaden automat nie zastąpi człowieka, który, w przeciwieństwie do autofokusa, jest w stanie przewidzieć co zdarzy się za chwilę, a jego pole widzenia nie jest ograniczone tym, co widzi obiektyw kamery. W niniejszym tekście opowiemy nieco o obiektywach manualnych, pracy z nimi oraz przedstawimy kilka ich praktycznych zastosowań.

W pierwszym odruchu może się wydawać, że "przecież w każdym obiektywie z autofokusem można ten układ po prostu wyłączyć". Nie jest to jednak takie proste, zwłaszcza w przypadku współczesnych instrumentów przeznaczonych do współpracy z bezlusterkowcami, w których pierścień ostrości często działa z przełożeniem elektronicznym i jest pozbawiony jakiejkolwiek skali. Każdy, kto próbował manualnie ustawiać ostrość takim pierścieniem wie, jak irytujący potrafi być fakt, że obrót pierścienia o, na przykład, 90 stopni, raz spowoduje niewielkie przesunięcie ostrości, a innym razem przejechanie do końca skali, wszystko dlatego że raz obracaliśmy powoli, a innym razem szybko. Jest to szczególnie uciążliwe podczas filmowania.

Widać to zresztą po wzroście popularności starych manualnych obiektywów pochodzących z systemów dawno już nierozwijanych. Nawet poczciwego Heliosa 44-2, "cesarza portretu", "mistrza bokeh" trudno dziś kupić poniżej 100 zł, a jeszcze parę lat temu bez problemu było to możliwe za ułamek tej kwoty. O ile stare obiektywy pozostają najtańszym sposobem, by mieć "obiektyw z metalu i szkła", o tyle nie każdemu mogą odpowiadać ich gorsze właściwości optyczne oraz "loteria" jaką jest kupowanie kilkudziesięcioletnich, używanych instrumentów. Stąd też na rynku od czasu do czasu pojawiają się obiektywy, które z jednej strony wykonane są jak stare manuale - z metalu i szkła - a z drugiej oferują współczesne powłoki antyodblaskowe i konstrukcje optyczne zdolne współpracować z wysokorozdzielczymi matrycami. Takimi obiektywami jest właśnie rodzina Zeiss Loxia.

Z pomocą jednego z przedstawicieli tej rodziny omówimy, jakie są pożądane cechy dobrego manualnego obiektywu oraz w jakich sytuacjach instrumenty tego typu znajdują zastosowania.

Pierścień ostrości

Wydawać by się mogło, że pierścień ostrości to prosty element i "koń, jaki jest, każdy widzi". Nawet w tak prostym elemencie jednak pewne rozwiązania są bardziej lub mniej pożądane.

Pierwszą wartą omówienia kwestią jest kierunek obrotu. Manualne ustawianie ostrości podczas filmowania powinno być procesem intuicyjnym - jak jazda na rowerze czy prowadzenie samochodu. Jeśli w czasie ujęcia będziemy musieli się zastanawiać, czy żeby przesunąć płaszczyznę ostrości bliżej obiektywu należy obrócić pierścień w lewo czy prawo, to zepsujemy to ujęcie. Dlatego ważne jest, by wszystkie posiadane przez nas obiektywy miały "nieskończoność" na tym samym końcu zakresu obrotu pierścienia ostrości. W profesjonalnych obiektywach filmowych oraz większości fotograficznych jest to prawy koniec, patrząc od strony operatora. Tak też jest w przypadku instrumentów Zeiss Loxia.

Druga sprawa to zakres obrotu. Zbyt mały uniemożliwia precyzyjne nastawy, z kolei zbyt duży powoduje, że w czasie przeostrzania musimy przełożyć rękę na pierścieniu, co wygląda mało estetycznie. W używanym tu jako przykład modelu Zeiss Loxia 35 mm f/2 zakres obrotu wynosi 180 stopni, co jest rozsądnie dobraną wartością. Z jednej strony między 1 metrem a nieskończonością mamy na tyle zakresu, by móc tam precyzyjnie operować, a z drugiej nawet przejechanie większej części skali jest wykonalne bez przekładania ręki.

Kolejny ważny element pierścienia to skala ostrości. Tu sprawa jest prosta - powinna być czytelna i dobrze skalibrowana, tak by nastawy na obiektywie pokrywały się ze stanem faktycznym. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu właśnie tak ustawiało się ostrość przy filmowaniu na taśme - w oparciu jedynie o podziałkę na obiektywie i miarkę. Technikę tę można zresztą wykorzystywać do dziś - w powtarzalnych sytuacjach, gdy znamy odległości do każdego z obiektów w kadrze, możemy, mając obiektyw z dobrym pierścieniem ostrości, "ostrzyć" bez patrzenia w ekran.

Oprócz zakresu obrotu i wyskalowania, ważna jest również kultura pracy pierścienia - równomierny oraz dobrze dobrany opór przy obrocie. Opór ten z jednej strony nie może być zbyt mały, bo wówczas ostrość można zmienić nawet zahaczając pierścień rękawem - doświadczyło tego zapewne wielu użytkowników tanich lustrzankowych obiektywów klasy 50 mm f/1.8, których pierścienie, po odłączeniu autofokusa, zmieniały położenie nawet gdy wiał zbyt mocny wiatr. Z drugiej strony, im większy opór stawia pierścień, tym większe ryzyko, że obracanie nim spowoduje drgania naszego aparatu czy kamery. O ile na porządnym filmowym statywie raczej nie będzie to problemem, o tyle przy filmowaniu z ręki, może nim być i to pomimo obecności stabilizacji matrycy w wielu współczesnych korpusach. Oczywiście nie bez znaczenia jest też technika pracy. Jeżeli pierścień pozwala, jak w przypadku omawianego tu obiektywu Zeiss Loxia, na poruszanie nim jednym palcem, lepiej jest podtrzymać aparat z dołu lewą ręką i tak właśnie ostrzyć. Zmniejsza to zauważalnie wibracje.

Pierścień przysłony

Drugim ważnym elementem każdego manualnego obiektywu jest pierścień przysłony. Dobrze, by wszystkie posiadane przez nas obiektywy miały pierścienie ułożone w tej samej kolejności - inaczej w roztargnieniu możemy zamiast korekty ostrości przymknąć lub otworzyć przysłonę. To zresztą kolejna zaleta obiektywów z jednej rodziny czy zestawu - spójność jeśli chodzi o kwestie ergonomiczne i użytkowe.

Przy filmowaniu przydaje się też możliwość przestawienia przysłony na pracę bezstopniową, którą obiektywy Loxia oferują. Funkcję tę nazwano DeClick, a w celu zmiany trybu pracy pierścienia wystarczy zmienić za pomocą specjalnego klucza położenie przełącznika znajdującego się na bagnecie.

Bezstopniowa praca przysłony pozwala operatorowi reagować na zmiany ekspozycji w sposób, który nie powoduje, że ujęcie ma brzydko "skaczącą" jasność. Oczywiście, regulować ekspozycję możemy też innymi parametrami, ale czasu migawki raczej się w czasie ujęć nie zmienia, a zmiany czułości wiążą się z innym zaszumieniem i charakterem obrazu. Zostaje zatem przysłona lub regulowany filtr szary, jeśli taki posiadamy. Z tych dwóch przysłona zawsze jest "pod ręką".

Komunikacja z body

Poza nowszymi powłokami antyodblaskowymi oraz lepszym dostępem do specjalistycznych rodzajów szkła, współczesne manualne obiektywy wyróżniają się jeszcze jednym aspektem w porównaniu do swoich starszych odpowiedników. Jest nim obecność styków i możliwość komunikacji z korpusem. Wbrew pozorom, nawet jeśli pracujemy w pełni manualnie, ma to spore znaczenie.

Pierwszą zaletą wspomnianej komunikacji jest wyświetlanie na ekranie podglądowym informacji o aktualnej wartości przysłony i odległości na którą ustawiona jest ostrość także na ekranie (o ile dany korpus na to pozwala). Oczywiście można też zerknąć na obiektyw, ale nie zawsze jest to łatwe i nie zawsze mamy na to czas w trakcie ujęcia. Warto zatem mieć te informacje także na ekranie.

Oprócz tego, dzięki komunikacji, możliwe jest na przykład automatyczne powiększenie wybranego wycinka kadru, gdy tylko poruszymy pierścieniem ostrości, o ile tylko korpus aparatu czy kamery oferuje taką funkcję.

Druga sprawa to stabilizacja matrycy. By działać prawidłowo, potrzebuje ona informacji o ogniskowej obiektywu. Większość korpusów pozwala oczywiście wprowadzić informacje o ogniskowej ręcznie, ale po kilkunastu zmianach obiektywów każdy doceni, jak wygodne jest, gdy korpus i obiektyw dogadują się w tej sprawie bez naszej pomocy.

Trzecia sprawa, to zapis parametrów pracy obiektywu w metadanych - na przykład danych EXIF zdjęcia - co również może być później wykorzystane.

Zastosowania praktyczne

Na koniec poświęcimy parę zdań sytuacjom, w których nawet najlepszy autofokus świata nie zastąpi manualnego prowadzenia ostrości. Zazwyczaj wiążą się one z tym, że operator kamery widzi nie tylko to, co dzieje się w kadrze, ale obserwuje też otoczenie. Jeśli za chwilę w kadr wejdzie jakiś nowy "cel", człowiek może zacząć przesuwać ostrość w jego kierunku z wyprzedzeniem. Układ autofokusa będzie w stanie zareagować dopiero, gdy ów "cel" znajdzie się już w kadrze, w obrębie przynajmniej jednego z pól układu.

Inne sytuacje to po prostu takie, gdzie ostrość powinna być zablokowana na jednym punkcie, mimo że, na przykład, w międzyczasie w pierwszym planie ktoś przechodzi.

Zrezygnowanie z działającego non-stop śledzącego autofokusa może też wyzwolić kreatywność - nieostrość także jest środkiem wyrazu artystycznego i o ile w przypadku naszego redakcyjnego "modela" poniżej trudno taki środek wyrazu uzasadnić, o tyle na przykład ujęcie na obrączki w filmie ślubnym zrobione w taki sposób mogłoby być ciekawsze niż takie, gdzie cały czas są one ostre.

Podsumowując - o ile współczesne układy autofokusa coraz częściej pracują na tyle pewnie, że można ich używać podczas filmowania, o tyle są sytuacje w których niezastąpiony pozostaje dobry manualny obiektyw i wykwalifikowany operator czy ostrzyciel. Równie przydatne jest doświadczenie i mądrość, by wiedzieć, kiedy jedno lub drugie rozwiązanie najlepiej przysłuży się naszym kreatywnym celom. Zeiss jako producent optyki wydaje się to rozumieć - wśród instrumentów tej firmy z mocowaniem Sony E znajdziemy zarówno linie wyposażone w autofokus, jak i klasyczne, manualne, których przedstawicielem jest bohater niniejszego artykułu.

Promocja

Przy okazji przypominamy, że do końca kwietnia trwa promocja na zakup obiektywów Zeiss Loxia, w ramach której można je kupić 20% taniej. Obejmuje ona następujące modele z tej rodziny:

ZEISS LOXIA 21MM F/2.8 SONY E

ZEISS LOXIA 25MM F/2.4 SONY E

ZEISS LOXIA 35MM F/2.0 SONY E

ZEISS LOXIA 50MM F/2.0 SONY E

ZEISS LOXIA 85MM F/2.4 SONY E

O szczegóły pytajcie w:

Artykuł powstał na zlecenie firmy Focus Nordic, polskiego dystrybutora marki Zeiss

Write a Comment